zakradam się co wieczór
w pobliże wyobrażeń
za parkanem niewypowiedzianych obietnic
wśród niedostępności ogrodu
trwa dom twojego ciała
po kolorach i wzorach tapet
widocznych w źrenicach okien
domyślam się ciepła
i pięknego wnętrza
z dnia na dzień
dostrzegam też więcej
odkrywam i zapamiętuję
kolejne korytarze
schody i pokoje…
gdy już będę umiał
odnaleźć się tam
bez wahania wejdę do środka
kiedy tylko ktoś pozostawi niedomknięte drzwi
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz