chciałbym
codzień
przy tobie
choćby przez chwilę
móc
poistnieć sobie
imię swe
odnajdywać
chciałbym w echu twego głosu
i otulać się
jak szalem
zapachem twoich włosów
chciałbym
byś dotykiem dłoni
niepokój z moich odpędzała skroni
i żeby oczu twoich zdroje
karmiły mnie codziennie
wiarą i spokojem
i żeby sny o tobie
czekały na mnie zawsze
wśród zakamarków powiek
bym śnić mógł ciebie
ilekroć zasnę
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz