nie dlatego milczałem
że zapomniałem
nie dlatego
że chciałem zawrócić
nie po to
przecież
twym oczom szeptałem
jak smutkom nie dać się zasmucić
zamilkłem
gdym pojął to wszystko
gdy przytłoczył mnie ów zapytajnik
co będzie
gdy sny me się ziszczą
gdy przestaniemy być tajni?
zamknięty
w bezsilność szlochu
i w gdyby niewiary zakuty
czekałem na cud
mroku po mroku
by wyzwolił mnie
z lęku
pokuty
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz